No to opowiedz co on tam wyprawiał bo ja nie mam dostępu do materiałów z nim.Wogule to chyba wiesz że on grał w hokej,pływa i uprawia dużo sportu.

Wiem, wiem, że dużo trenuje i to wszystko procentuje przy robienu takich filmów =) A co tam?? Najważniejsze jest to, że wszystkie sceny kaskaderskie zagrał sam. Nick Gillard, który zajmował się horeografią bitew na miecze świetlne, podkreślił, że jeszcze nigdy mu się nie zdarzyło, by ktoś tak szybko zapamiętywał i z taką precyzja wykonywał wszystkie ruchy =)

Zgadzam się z autorem. Haydenik to nie tylko przystojny aktor, ale także zdolny człowiek. Pozdrawiam jego fanów:)

W "Zemście Sithów" pokazał, że jest świetnym aktorem. Naprawdę jego kreacja bardzo mi się podobała!! Jednak znając życie dostanie za to nominację do złotej maliny. Jednak mi to zwisa czy ma złotą malinę czy nie, bo dla mnie jest bardzo utalentowanym aktorem!!

Nie mogę chyba na ten temat wiele powiedzieć, bo widziałam z nim tylko "Gwiezdne ...", no i sami przyznajcie, że się nie popisał. Trzeciej jeszcze nie widziałam, idę z niecierpliwością i liczę na jego lepsze aktorstwo. Ale i tak go całkiem lubię. Co do wyglądu ... Nie wiem, ja też za bardzo się nie znam. Teraz mi się bardziej podoba niż w drugiej części.
Pozdraiwam

Widziałem z nim tylko GW: Atak Klonów i nie byłem zachwycony, można raczej powiedzieć że byłem totalnie zniesmaczony ;-/ marny to aktorzyna i tyle... być może zmienię zdanie po obejżeniu innych produkcji z jego udziałem lub po Zemście Sithów ale nie wydaje mnie sie :P

Zemsta Sithów w jego wykonaniu była wspaniała chociaż sceny z Padme są marne ale to wina Luckas'a a nie jego.W Ataku Klonów się nie popisał ale tu zagrał super.Coraz bardziej podoba mi się ten aktor,
ma talent.No i jest bardzo przystojny na mój gust.A tak na marginesie dla jego fanek, widziałyście zdjęcia z Cann? Jak on sobie włosy ściął
to już bardziej mi sie podobały takie długie co miał w tym filmie albo takie krótkie jak w Ataku Klonów. Pozdro.


Ps:Kto nie był na filmie jeszcze to gorąco polecam.Sama się zastanawiam czy nie pujść za tydzień jeszcze raz.

Idź drugi raz bo naprawdę warto. taka okazja juz się nie powtórzy, żeby zobaczyć ROTS na ekranie kina, a tylko tam najlepiej sie to ogląda. ja byłem już 4 razy i za każdym razem film mi sie jeszcze bardziej podoba!! A Hayden za każdym razem jak oglądam film, to tworzy co raz bardziej wiarygodną postać.

Zgadzam sie z wami w zupełnosci , bylam w kinie i jestem zachwycona i pojde jeszcze raz.....A sceny z padme wypadły gorzej bo jak sie z nia całował to musieł uwazac zeby nie potracic skrzynki na ktorej stała:) :) :)serio... pozdrawiam goraco

Dla mnie właśnie sceny z Padme najbardziej się podobają...zarówno w epII jak i w ep III =)

Popieram. Ale nie idźcie na przeklęty dubbuing bo jest do d.

Dubbing w każdym filmie psuje całą magie filmu...Ja już nie mogę sie doczekać Dekameronu!! Ciekawe co tam nam Hayden zaprezentuje ;)

Też się nie mogę doczekać, choć książki nie cierpię. Mam nadzieję, że film będzie lepszy.

Po obejrzeniu "Zemsty Sithów" na dvd tylko jeszcze bardziej utwierdziłem się w przekonaniu, że Hayden jest świetnym aktorem. A poza tym roli Anakina nikt inny nie potrafiłby zagrać lepiej. Świetnie wczuł się w klimat.

Kristofer, zgadzam się z Tobą w 100%. Z mojej damskiej perpektywy zgadzam się również z tym, co powiedziały Twoja siostra i koleżanki ;-)

Ja również z niecierpliwością czekam na jego kolejne filmy. Parafrazując samego kanclerza Palpatine'a: "Young Christensen, we shall watch your career with great interest." ;-)

Christensen to naprawdę utalentowany aktor bez dwóch zdań, a najlepiej zagrał w "Zemście Shitów" :P

Popieram tekst Szarego Elfa...Oczywiście, że jego karierę będzie się śledziło bardzo dokładnie ;)

jestem tak zachwycona tym aktorem, że już od kilku miesięcy śledzę jego karierę i życie osobiste. Oglądałam wszystkie filmy z udziałem Haydena Christensena, nawet te, w których był jeszcze młodym chłopcem i muszę przyznać, że przyciąga on widza każdą swoją kreacją, jest tak charakterystyczny,że czasami mi się wydaje, że z takimi umiejętnościami musiał się urodzić. Z niecierpliwością oczekuję kolejnych filmów z Haydenem w roli głównej i wszystkim polecam stronę
//desiringhayden.net/
nie będziecie żałować, jest uaktualniana praktycznie codziennie przez Jen.

No cóż, znany krytyk filmowy Zygmunt Kałużyński powiedział o nim, że to wyjątkowe drewno aktorskie. Swoją drogą się z nim zgadzam.

Sądzę, że jego nominacja do złotych malin za ROTS jest bezpodstawna, bo zagrał tam bardzo dobrze. Jeśli maline za AOTC jeszcze jakoś moge zrozumieć, to za ROTS naprawde mnei dziwi...

No tak, najlepiej niech krytycy za nas myślą, daleko wtedy zajdziemy. Naprawdę nie wiem, kogo obchodzi opinia obcego człowieka na temat jakiegoś filmu czy aktora. Przecież każdy ma swój własny gust(no prawie każdy, bo niektórzy chyba rzeczywiście nie obejrzą filmu, jeśli krytycy uznają, że nie warto go oglądać).

Nigdy nie oceniam aktora czy filmu na podstawie czyjegoś zdania, chciałem się jedynie powołać na cenioną osobę z kręgu krytyki filmowej, mając nadzieję, że da to komuś do myślenia. No cóż, wygląda na to, że się nie udało. Co do drugiej części twojej odpowiedzi Ariano, to owszem każdy ma swój własny gust, jednak zapominasz o tym, że gustem ocenia się na zasadzie "podoba się" albo "nie podoba się". Podobać się może ładna dziewczyna lub drzewa w parku, a film (czy aktor) jest albo dobry albo zły. Hayden Chirstensen jest zły.

Tak, można się też powołać na papieża i mówić dzieciom, że "Harry Potter" jest be.
Z tym gustem to może i tak, chociaż z filmami to niekoniecznie się sprawdza. To, że jakiemuś krytykowi film się nie podoba, to nie znaczy, że film jest kiepski. Nie wierzę w jakiś obiektywizm krytyków, każdy ocenia pozytywnie to, co mu się podoba. Dlatego nawet filmy powszechnie uznawane za dobre, także są przez wielu krytykowane.
Christensen zagrał naprawdę dobrze w "Życiu jak dom", w "Pierwszej stronie" też, w ROTS zagrał tak, jak miał zagrać. Nie wiem, co niby według wszystkich pseudokrytyków miał zrobić w tym filmie. Rolę miał trudną, dialogi nie zawsze były dobre, w AOTC dialogi w ogóle były słabe i nawet Natalie Portman nie zagrała dobrze. Ale co tam, nie będę się kłócić, bo szkoda czasu. Mistrz Yoda by tego nie popierał, hehe.
Pozdro

Osoby, które wypowiadają się o tym aktorze (choc to przesadzone słowo w jego przypadku), że jest genialny, nie mówia o jego aktorstwie. Większość jego fanów to zadurzone w nim kobiety, które są zbyt ślepe, aby zauwazyc jego kompletny brak talentu aktorskiego. On gra tylko i wyłącznie jedną miną!

Ciekawe gdzie to przeczytałaś. Nie tylko kobiety go lubią, poza tym ja nigdy nie pisałam, że jest genialny. Między słowem "dobry" a "genialny" jest pewna różnica. Genialnym aktorem nie jest, ale złym też nie. Jego wyglądem się nie zachwycam(nie jest w moim typie pisząc ściślej), podoba mi się jego gra w trzech filmach, czekam na kolejne.

Atak klonów - Porażka przez duże "P". Zemsta Sithów już całkiem całkiem... I nie piszcie że to wina Lucasa, bo drętwe dialogi to jedno a gra aktorska drugie.

Sorry, ale nawet tak dobra aktorka, jak Natalie Portman ze słabego scenariusza cuda nie uczyni. Przecież ona momentami byla okropna, a w innych filmach jest super.

jego gra w ataku pozostawiała wiele do zyczenia( czytac do opsady z OT było mu daleko) ale w zemscie pokazał klase i moim zdaniam w epizodzie 3 lepiej zagrac nie było mozna ps wyobrazdzie sobie diCaprio w tej roli........................xD xD

DiCaprio to by była już wielka porażka...

Skandal!!Hayden dostał Złotą Malinę za role Anakina w epIII. To juz chyba są jakieś kpiny. Wydaje mi się, że ludzie od wręczanai tych nagród na siłe chcieli udupić jednego aktora. Było o wiele gorszych od niego w tym roku. To już jest lekka przesada.

Po pierwsze było mnóstwo gorszych aktorów, a po drugie-Christensen nie grał roli drugoplanowej w tym filmie. A te całe Maliny są po prostu żałosne, nie ma co się przejmować.

Pragnę zakomunikować, że w środę, 10 maja o godzinie 20.10 na kanale TVN 7, będzie leciał film 'Life as a House', w którym występuję Hayden i za tą rolę otrzymał nominację do Złotego Globu ! ! !
Trzeba zobaczyć =)

Świetny film, rzeczywiście, jak ktoś nie widział, niech sobie obejrzy. Ale pod warunkiem, że nie nudzą go dramaty. Mi się ten film bardzo spodobał.

mi naj bardziej podobal sie w "Star Wars"
pozdrowienia::)

Dla mnie on jest beznadziejny!!!! Taki z niego aktor jak z koziej d.... trąba!!!;)

Ja go również nie trawie. Każdy sie zachwyca tym, jaki to on zgrabny i wysportowany. Ale chyba coś do niektórych nie dociera. To nie jest cyrkowiec tylko aktor, a aktora ocenia się w innych katogoriach... I jeszcze ten jego wyraz twarzy... bleh :/

Taa, a Jessica Alba to genialna aktorka, hehe. Znawca się znalazł.
Ja jakoś nigdzie nie wypisuję o tym, jaki Christensen jest "zgrabny i wysportowany", bo takich zgrabnych i wysportowanych jest mnóstwo, więc Hayden się niczym szczególnym nie wyróżnia. A grać potrafi, tylko lepiej to widać w filmach z dobrym scenariuszem niż w SW, gdzie(jako fanka SW z ciężkim sercem przyznaję) scenariusze są dość słabe(chodzi mi o te nowe filmy). Nawet Portman w "Gwiezdnych wojnach" wypadła słabo, a to dlatego, że oni oboje mieli najgorsze teksty. Dialogi są tak żenujące, że nikt by tego naprawdę dobrze nie powiedział.
A co do wyrazu twarzy - ma taki, jaki ma. Czepianie się czyjegoś wyrazu twarzy jest bez sensu. Tak samo jest z Cage'em, wszyscy się czepiają jego mimiki, a co on ma z tym niby zrobić. To, że ma "twarz zbitej sarny" nie znaczy, że nie umie grać.

Mnie jako faceta jakoś nigdy nie pociągał Hayden jako wysportowany itp. Zwracam uwagę na to jakim jest aktorem i uważam, że jest bardzo dobrym aktorem. Niektórzy wypowiadają sie an jego temat tylko na pdostawie jego ról w Star Wars, a tam faktycznie wypadł najsłabiej. A widzieliscie 'Life as a House'?? 'Shattered Glass'?? 'Higher Ground'?? Objerzyjcie to, a później o nim piszcie. A co do jego twarzy, to uważam, że idealnie pasuje ona do charakteru Anakina. Zwłaszcza w ep III miał kilkanascie naprawdę bardoz udanych scen, gdzie właściwie grał tylko mimiką...zwłaszcza scena gdu mówi do Obi - Wana 'Don't make me kill you'. Dla mnie jest on bardzo utalentowany, a w Star Wars i tak wykrzesał bardoz dużo ze scenariusza...

Też uważam, że w EIII zrobił, co się dało. I miał rzeczywiście kilka bardzo udanych scen. W EII często mnie wkurzał(poza paroma lepszymi momentami), ale w trójce wyraźnie się poprawił, a jego twarz doskonale się do roli Anakina nadawała(bo nie wyobrażam sobie jakoś np. DiCaprio w tej roli, mimo, iż to dobry aktor). Poza tym w scenach walk wypadł doskonale, a to chyba ważne, kiedy się gra potężnego Jedi/Sitha.
Myślę, że Christensen wkłada w grę dużo emocji i czasem zdarza mu się trochę przeszarżować rolę. Ale to dobrze, bo lepiej grać z nadmiarem emocji, niż z ich brakiem(przykład-Keanu Reeves, strasznie przeciętny, jeszcze nie widziałam, żeby stworzył jakąć naprawdę ciekawą postać). Parę lat grania i będzie z niego naprawdę świetny aktor. Trochę mnie bawią porównania jego gry z grą McGregora w SW, bo po pierwsze, McGregor to zdecydowanie bardziej doświadczony aktor, a po drugie, miał dużo prostszą rolę do zagrania(żadnych żałosnych dialogów nieszczęśliwie zakochanych itd.).
Ale nie będę nikogo na siłę przekonywać. Kiedyś tak samo pisano na temat Pitta(że ma ładną mordę i nie umie grać), a myślę, że Pitt już udowodnił, że ludzie się mylili("Przekręt", "12 małp", "Podziemny krąg", "Wichry namiętności", nie sądzę, żeby po tych filmach można było gadać, że jest złym aktorem). Z Christensenem będzie tak samo.

Zaprszam do udziału w rankingu na moim blogu!!!

Obejrzałem dziś 'Life as a House' i Hayden w pełni zasłużył na nominację do Złotego Globu za ta rolę. Osoby, które mają wątpliwości co do jego talentu powinny obejrzeć ten film, a nie opierać się na 'ataku klonów' :)

Life as a house jest fajnym filmem, a Hayden zagrał tam super. Jest bardzo przyjstojny, ale oprócz tego wszystkiego jest tez neisamowicie dobrym aktorem. To samo sądzę o Ryanie Goslingu.
a star wars z nim neistety nei oglądałam, ale i tak słyszałam, że występ troche nieudany...
fani, zrzeszajmy się.
Zapraszam na forum Charliego Hunnama.;)

No cóż, w Star Wars wszystko zależało od lucasa, a on faktycznie troszkę miejscami w scenariuszu spieprzył sprawę, ale Hayden i tak wyciągnął z roli ile mógł. A ataku klonów widać było, że pora zpierwszy obcuje z blue boxami i nie mógł się za bardzo przyzwyczaić, ale w w zemście sithów według mnie pokazał już klasę i aktorstwo na wysokim poziomie. Zwłaszcza w drugiej połowie filmu, gdy już stał bad guyem ;P

http://haydenchristensen.smugmug.com/gallery/1932715/1/98100815 [haydenchristensen.smugm...]
Kilka fotek z planu najnowszego filmu z Haydenem 'Jumper' :)
Pozdrawiam

Hayden Christensen jest przystojnym aktorem, do tego bardzo dobrym. Świetnie ukazuje emocje, bunt, wahania, ból (jak w Zemście Sithów na przykład). Jest bardzo utalnentowany, wysportowany (jego klata! uch!), do tego dobrze wygląda i myślę, że nie jest głupi i ma jakieś hobby i pasje (co jest wg. mnie bardzo ważne w życiu). Poza tym cenię go za to, że oprócz SW (moich ulubionych filmów by the way) nie występuje w wielkich produkcjach Hollywoodu, tylko gra w ambitnym, często niezależnym kinie.
Ideał!

Może coś tam potrafi, ale na pewno nie można go określić mianem Genialnego aktora. W dodatku wydaje mi się, że jego 5 minut minęło.

Genialny?!?! Ja bym co najwyżej powiedział drewniany...

ja tam go bardzo lubie... ;)

Ocenianie aktora po jednym, nawet dwóch filmach jest... Po prostu głupie;) Jeżeli ktoś widział z nim kilka filmów i w żadnym nie przypadła mu do gustu jego gra aktorska, to w porządku, ale ludzie opanujcie się i nie mówcie, że jest "drewniakiem" po jednej roli, w której go widzieliście;P

Nie wiem dlaczego niektórzy tak się Haydena czepiają.Jeśli w jakieś roli kiepsko wypadł , to jest wyłączna wina reżysera , a nie Jego.Po cholerę dali mu te Złote Maliny !!! Przecież świetnie zagrał !!! Naprawdę ciężko w tych czasach o dobrego i sprawiedliwego krytyka... Ja tam mam w dupie zdanie innych , którzy twierdzą , że Hayden jest kiepski !!! Ja Go naprawdę lubię i koniec.Nie obchodzi mnie co mówią inni :P