Hehe, ostatni tekst mnie rozwalił :D <<<

:D Moim zdanie nie jest on może aktorem rewelacyjnym, ale widzę ostatnio że idzie mu coraz lepiej. Nie mówię o roli w "Jumper" bo tamta nie była zbyt dobra, ale za to Clay którego zagrał w "Awake" był bardzo przekonujący. Za tamtą role nieźle podciągłem mu ocenę do 8/10 :P Gdyby nie zagrał w żadnym innym filmie to może miałby ode mnie nawet 10/10 :D A przy okazji zachęcam do obejrzenia "Awake". Może tamtą rolą Hayden Cię przekona że wcale nie jest taki dnem ;)

Tego filmu (Awake) nie ogladałem, ale może się skuszę. Jednak Hayden musiałby naprawdę bosko zagrać, aby mnie do siebie przekonać. Widziałem go w gwieznych wojnach, Dekameronie, Jumper i w czymś tam jeszcze i po prostu ja nie widzę, ze on gra. On udaje. Nie wiem co on ma takiego w sobie, nawet przystojny nie jest. Żal

Mnie obejrzenie Awake jedynie utwierdziło w przekonaniu że on nie powinien grać w filmach.

tez sadze ze Hayden nie potrafi grać .. jak dla mnie jest sztuczny
i nie potrafi przekonac widza ... sporo filmów z nim ogladałem
ale ani jumper ani gwiezdne wojny ani przebudzenie (tam to juz w ogole beznadziejnie zagrał) ani w dekameronie nie powalał .. zobaczymy jak zagra w "new york I love"

A ja uważam, że Hayden jest rewelacyjnym aktorem, ale każdy ma swoje zdanie:-)

ja tam go lubię za grę aktorską, dal mnie gra bd. dostał rolę w najsłynniejszej sadze świata? dostał. więc o czym tu się sprzeczać. coś musieli w nim zauważyć. dla mnie gra bardzo, ale to bardzo przekonująco. więcej z nim filmów!

To radzę przejść się do okulisty. Gdyby nie pomogło, pozostaje reszta specjalistów ;)

Ale to dogryzanie nie jest wporządku. Każdy może przecież swoją opinię wyrazić i nie należy tego krytykować.. Można jedynie przeprowadzać burzliwe konwersacje... :D

Zgadzam się, że skoro dostał taką rolę w GW to znaczy, że ludzie odpowiedzialni za to uznali, że jest dobry...

Ogólnie uwielbiam GW, ale Hayden zagrał tam tak sztywno jakby to była dla niego kara. Roboty były bardziej naturalne. Może i jest przystojny, ale przecież nie liczy się wygląd, tylko gra aktorska, no i z tą niestety u niego słabiutko...
I zgadzam się, że nie należy nikogo obrażać, bo każdy moze wolno wyrazić swoje zdanie.

ja nie patrzę na jego wygląd. bo to przemija..
komuś się podoba, a komuś nie. najbardziej denerwujące jest jednak to, że ktoś ocenia aktorów widząc ich tylko w jednym, dwóch filmach, albo widzi ich tylko wcielającego się w jedną postać.

Do Era:

widać jesteś bardzo dobrze wychowana. następnym razem znajdź sobie inne forum. tu każdy pisze co myśli. ale nie musisz negować tego co tu piszę. mi jego gra aktorska się podoba, nie jest doskonały to prawda, ale za to go właśnie lubię. ma czas się uczyć.

podsumuje to tak:
'o gustach się nie dyskutuje'

a mi się podoba jak on gra w filmach ..
darujcie sobie teksty typu:
że nie umie zagrać samego siebie .. a co wy gracie siebie czy poprostu jesteście? troszkę taki żal z niektórych was ...

Zgadzam z poprzednikami/poprzedniczkami... Właśnie w nim najbardziej podoba mi się ta nieporadność... To też może być piękne :D A ma chłopak czas na naukę i na granie... Kto wie, może jeszcze będzie z niego wielki aktor... Życze mu tego .. wcale nie ze względu na to, że jest przystojny :)... Tak po prostu... Lubię patrzeć jak aktor się rozwija na ekranie i dąży do bycia lepszym... :)

Za to ja uważam, że w Przebudzeniu podobnie jak w SW zagrał fatalnie :\ To rola w Jumperze sprawiła, że coś jeszcze może z niego być..

Zgadzam się z Roseviolet.
Za coś dostał rolę Anakina, bądź co bądź, najważniejszej postaci w SW. Podobała mi się ta kreacja, trochę nieporadnego hamletowskiego buntownika. Byc może w założeniach twórców taki miał być?
Nie wiem, jak Wy, ale jakoś cenię Haydena o wiele bardziej, niż chociażby przecudownego boskiego amanta Hollywood, Orli'ego Blooma. Bloom jako Will Turner w 'Pirates...', to była porażka!

wolałbym Blooma w roli Anakina widzieć. oglądając 2 i 3 czesc sagi mialem wrazenie, że chlopak po prostu mechanicznie powtarza intonacje, gesty i mimikę, jakie mu podrzucał reżyser.

no i ten "genialny" sposób na uzewnętrznienie wewnętrznej przemiany Anakina: wzrok spod byka. w ostatnich scenach aktor tak sie wczuł w role, ze bylo już widac tylko brwi:) moze to i dobrze.. pustki w oczach nie było widać.

hamletowskiego? Masz rację juz Mel Gibson by to lepiej zagrał... xD

Na szczęście Christensen nie gra w żadnych szekspirowskich sztukach. położyłby każdą. Chociaż w sumie mógłby spróbować - okazałoby się jak tragicznym jest amatorem.

generalnie popieram, koles potrafi grac tylko samego siebie, nie umie w zaden sposob wyrazac emocji, nie ma dykcji, posuje wszystkie filmy w jakich gra, jest beznadziejnym aktorzyna dla pokolenia szesnasto-siedemnastolatkow.

filmy z nim są nużące i zawsze będzie kojarzony z Anakinem, niestety jak chodzi o jego gre aktorską nie wiem czy zauważam ją ale jego twarz wygląda
zawsze identycznie, wydaje mi się że nie potrafi ukazywać emocji a to przecież najważniejsze w zawodzie aktora, ma wzruszac, mamy go nienawidzieć i kochać a jest obojętnośc. Jego role są cieniutkie. Przebudzenie, owszem - bardzo fajna fabuła i tak dalej, ale w porównaniu do Alby wypada troszkę blado. Jumper niestety jest kasowym gniotem , nie wnoszącym nic. To niby jakiś superbohater ale daleko mu do ... chociażby Batmana, nie powinnam porównywać tych dwóch postaci ale nawet jakbym tego nie zrobiła wniosek jest jeden, totalnie marna gra aktorska. Zawsze jest sobą , taki cichy, wypada blado, chyb nawet 'przeźroczyście' . Odnosze wrażenie że muszę się zmusić by zauwazyć go w filmie.

to jest zalosne co wy gadacie...to chyba nie macie pojecia filmach i o
aktorach;p

Nie gadajcie tak bo was tylko wysmieja;/;/
!!!!!!!

Znaczy się: Jeśli mi się coś nie podoba to nie mogę tego w pewien sposób skrytykować? Mam uważać tak jak np Ty? W przeciwnym razie wyśmiejesz mnie? A śmiej się do woli. Sram na to, jak i na twoje "pojęcie o filmach", które pewnie jest tak mdłe i beznadziejne jak twój post powyżej. Jeśli oceniasz aktora wyłącznie ze względu na wygląd to lepiej przerzuć się na inne strony z ocenianiem fotek i innych dupereli. Christensen to kiepski "aktor". Możesz mnie wyśmiać. I tak nie będę słyszał tego pierdzenia.

Zastanawiałam się czy dać mu 3 gwiazdki, ale jednak łaskawie dałam jedną więcej, czyli jego grę aktorską oceniam 4/10. Mimo to wciąż uważam, że aktor z niego żałosny. Oglądałam z nim trzy filmy, w tym w AWAKE i JUMPER (zwłaszcza ten drugi) zagrał fatalnie. Beznadziejny aktor, jedyne co go ratuje to uroda- jest przystojny, ale to wszystko.

Proszę pominąć opinie płci pięknej w tym temacie bo wiadomo przystojny aktor... może się podobać i panie troszkę inaczej patrzą na aktorów tj panowie na ładne aktorki ;)

wow kolejny "ekspert" ehhh człowieku najprawdopodobniej (znając życie) obejrzałes te gorsze filmy z jego udziałem np. jumper. Akurat w filmie tej kategorii nie musiał dać popisu aktorskiego, tak zawsze jest ;D
Obejrzyj sobie np film "Życie jak dom" wiesz co Ci napisze? xd to jest piekny film, jestem świeżo po seansie i napisze Ci szczerze nie poznałam na początku Haydena w nim ^^
Zagrał fenomenalnie zbuntowanego nastolatka, który przechodzi zmiane w życiu dzięki ojcu ;)
to była bardzo fajna gra aktorska, poruszyła mnie.
Hayden nie jest "żałosnym aktorzyną" po prostu wybiera być może filmy, w których nie ma jak przekazać widzowi uczuć, pokazać dobrą gre aktorską, bo taki Jumper i inne tego typu filmy raczej nie wydobywają z aktora tego czegoś, nawet jeśli by w takich filmach zagrał nie wiadomo jak wybitny aktor ;p
wiec przemyśl jeszcze raz swoją wypowiedź ;)
i obejrzyj film ;) polecam ;D
pozdrawiam ;p

Obejrzałem z nim Jumpera, Gwiezdne Wojny, Dekameron, Przebudzenie i coś tam jeszcze o kilku siostrach. W każdym z nich gra co najwyżej przeciętnie. Może kilka zmarszczek by mu się przydało, przynajmniej na twarzy byłoby coś widać,ze próbuje grać, ale pewnie płeć piękna byłaby wtedy niepocieszona. Na szczęście są inni młodzi (i zdolni) aktorzy.